sobota, 22 lutego 2020

Nowe życie Peaches 'n Cream Barbie

Znalazłam ją jakiś czas temu na targu staroci. Makijaż zmazany, dwa różne kolczyki, włosy ściśnięte ciasną gumką... Normalnie chodząca bieda. Pomyślałam: idealna kandydatka do treningu repaintu! I tak oto trafiła do mojego domu...
Barbie Peaches n Cream 1984
Zdjęcie jest bardzo niewyraźne ponieważ robione w samochodzie. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie pochwalić się koleżance co nakupowałam jeszcze zanim dotrę do domu... :) Jak się później okazało, nie zrobiłam jej już żadnego więcej zdjęcia przed umyciem...
Barbie Peaches n Cream 1984 doll restoration
W pierwszej kolejności oczywiście było pranie, to znaczy mycie, szorowanie i czesanie. Przywróciłam jej też przedziałek, dzięki czemu nabrała zdecydowanie lepszego wyglądu. Kiedy już wyschła przyszedł czas na malowanie...
Barbie Peaches n Cream 1984 doll restoration
Tak prezentowała się zanim w ogóle chwyciłam za pędzel. A jak prezentuje się teraz? Zapraszam dalej...
Barbie Peaches n Cream 1984 doll restorationBarbie Peaches n Cream 1984 doll restoration
Niestety nie mam jej oryginalnego ubranka ale to nic. Myślę, że wyszła całkiem dobrze. Fryzura wymaga jeszcze dopracowania ale póki co cieszy oczy w takim wydaniu.
Za jakiś czas najprawdopodobniej poszukam dla niej nowego domu ponieważ nie zbieram lalek z tego okresu. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto się nią zaopiekuje a tymczasem pojedzie ze mną jako reprezentacja na warsztaty naprawiania lalek.

7 komentarzy:

  1. Subtelna ingerencja, ale efekt kompletnie zmienia jej odbiór! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pieknie wygląda! jestem zachwycona! Dałaś kobieto czadu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny, fajnie wiedzieć, że ktoś to w ogóle ogląda... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć, pytałaś u mnie o różową sukienkę Joyce :)
    Kiedyś kupiłam ją w chińczyku za całe 3 złote... Myślę, że na alie można znaleźć takie same. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń